Ciepłe (czytaj: bardzo upalne) i suche lato ma też swoje dobre strony. Sprzyja dojrzewaniu owoców i warzyw, które taką aurę lubią. Dzięki temu jest duży urodzaj na owoce i warzywa. I na targowiskach ceny trochę bardziej przyjazne, choć jeszcze nie na tyle, żebyśmy to mogli jakoś szczególnie odczuć.
Warzywo, o którym chcę napisać, to zwykły, pospolity pomidor. O zdrowotnych właściwościach pomidorów pisze się dużo i można o tym przeczytać na przykład tu:
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/dlaczego-warto-jesc-pomidory-wlasciwosci-lecznicze-pomidorow_41894.html
Teraz pomidory są dostępne w sklepach przez cały, okrągły rok. Dawniej, za zamierzchłych czasów PRL-u, pierwsze pomidory, importowane z Bułgarii, pojawiały się w czerwcu. A potem w sierpniu krajowe z plantacji, ogrodów i działek. Wtedy może bardziej doceniało się ten moment, gdy rozpoczynał się sezon na pomidory gruntowe, smaczne, naturalne, dojrzewające w słońcu lata, bez zbytnich oprysków i stosowania dziwnych (czy bezpiecznych dla zdrowia?) zabiegów, aby szybciej dojrzały. I ten moment można było wykorzystać, zajadając się świeżymi pomidorami w sałatkach, gotując zupy pomidorowe z ryżem lub makaronem, robiąc przetwory na zimę.
Cóż z tego, że dziś mamy pomidory w sklepach przez cały rok, że w zimie możemy jeść je świeże, że możemy je podać na świąteczny, bożonarodzeniowy stół, kiedy są one niedobre, blade, twarde, bez smaku. Dlatego ja na przykład stosuję zasadę, że nie kupuję w zimie pomidorów w ogóle, od listopada do maja. Natomiast w tym czasie jest wiele innych warzyw, na przykład buraki, marchew, kapusta w różnej postaci, itd., itd.
Ale tegoroczne lato w zamian za cierpienia, związane z przetrwaniem prawie czterdziestostopniowych upałów, nagrodziło nas urodzajem warzyw i owoców, w tym właśnie pomidorów. Trzeba to wykorzystać. Zjadać pomidory świeże teraz i zrobić chociaż trochę przetworów na zimę.
I tu przepis na super prostą i zwykłą sałatkę z pomidorów. Obecnie na targowiskach pojawiły się tanie pomidory odmiany Lima. Jest to świetna odmiana, nadająca się do spożywania na świeżo i na przetwory. Pomidory tej odmiany zawierają dużo miąższu, są jędrne, twarde, odporne na choroby i dobrze znoszą transport. Posiadają jednak dość twardą skórkę, którą przed spożyciem warto usunąć. Na sałatkę jako dodatek do obiadu, kolacji, a nawet i do śniadania przeznaczam 4-7 pomidorów, w zależności oczywiście od ilości konsumentów. Pomidory należy dobrze umyć. Aby zdjąć skórkę, trzeba ułożyć pomidory w garnku lub głębokiej misce. Każdy pomidor naciąć na krzyż ostrym nożem. Zalać wrzątkiem tak, aby woda w całości przykryła owoce. Odczekać 3-4 minuty. Następnie wyjąć pomidory z wody i już można przy pomocy noża zdzierać skórkę, która odchodzi bardzo łatwo. Następnie pomidory pokroić na plasterki. Pół małej cebuli drobno pokroić i dodać do pomidorów. Teraz przyprawy: szczypta soli, szczypta cukru; w zależności od upodobań: szczypta świeżo zmielonego czarnego albo kolorowego pieprzu, szczypta mielonej słodkiej albo ostrej papryki, suszone ziele oregano. Na koniec 1-2 łyżki oliwy z oliwek. Wszystko wymieszać i podawać. To podstawowa wersja. Jeśli ktoś lubi, można dodać oliwki, ogórki małosolne pokrojone w plasterki albo pokrojone w kostkę jabłko. Taka sałatka to świetny dodatek do dania obiadowego, na kolację czy śniadanie. Dobrze komponuje się z różnymi serami, wędlinami, jajecznicą, potrawami z grila, itp. Może też stanowić samodzielne danie z dodatkiem dobrego pieczywa.
E.)